fbpx

Trudne emocje są nam potrzebne. Mają konkretną robotę do zrobienia. Jaką? Opowiem na przykładzie złości, bo o nią moi Klienci pytają najczęściej.

 

Czasem ludzie mają taki cel, by przestać się złościć. Mają poczucie, że złość odbiera im kontrolę. Sprawia, że mówią lub robią coś, czego tak naprawdę nie chcą.

Kojarzysz takie duety, które oddzielnie właściwie nie mają racji bytu? Coś jak Flip i Flap albo Asterix i Obelix?

Złość też ma takiego kompana. Wraz z nią w parze idzie strach. No może nie dokładnie w parze, bo stąpa kilka kroków przed nią.

 

Co przed złością?

Zanim pojawi się złość, pojawia się strach. Oznacza to, że jeśli coś nas zezłościło, to odczytaliśmy to doświadczenie jako zagrożenie. 

Szczególnie podkreślam słowo “ODCZYTALIŚMY”; czyli ważne jest to, jaki sens MY nadaliśmy wydarzeniu, a nie wydarzenie samo w sobie, np.: 

– Dziecko ogląda za dużo bajek – boimy się, że będzie się gorzej rozwijać

– Biegnie w stronę ulicy – boimy się, że wpadnie pod samochód 

– Dziecko je za dużo słodyczy – boimy się, że zaszkodzi to jego zdrowiu. 

Zagrażające myśli

Podałam przykłady konkretnych zdarzeń, ALE zagrażające mogą być również nasze myśli.   

“Co ze mnie za matka, skoro dziecko wcale mnie słucha”. “Chce zrobić mi na złość”. “Ona mnie nie szanuje”. “Nie jestem ważna”.  

Za tym też stoi strach, bo : “Jeśli już teraz dziecko wchodzi mi na głowę, to co będzie za kilka lat”.  “Jeśli moja relacja partnerska się sypie, to czy moja rodzina przetrwa?”, itd.

 

Każda z tych myśli mówi: “Hej, potrzebujesz o siebie zadbać. O poczucie bycia dobrą mamą. O poczucie bycia ważną, potrzebną czy uwzględnioną w relacji. 

 

Gdy tak na to spojrzymy, możemy dostrzec, że złość, może budować relacje, zamiast je niszczyć. Może nas wspierać, zamiast męczyć.

No ok, ale jaki jest ten pierwszy krok do pracy z trudnymi emocjami?

1. Zacznij na zimno. Weź pod lupę kilka sytuacji, które Cię ostatnio zezłościły. Zarówno te, które dotyczą zachowań dzieci, jak i tych, które odnoszą się do dorosłych relacji czy do sytuacji zawodowych. 

2. Wsłuchaj się w swoją złość, aby móc zacząć z niej korzystać, zamiast chcieć za wszelką cenę się jej pozbyć: “O hej złość, znowu jesteś. Średnio lubię Twoją obecność, ale chyba jesteśmy na siebie skazane, więc warto się ze sobą zaprzyjaźnić. Co dziś chcesz mi powiedzieć? O co powinnam dla siebie zadbać? Przed czym mnie chronisz?”

3. Sprawdź czy złość jest złością. Być może wcale nie. Trudne emocje, które również mogą się silnie manifestować to wstyd, lęk, poczucie winy, strach i wiele innych. Dzięki trafnemu odczytywaniu emocji, znacznie łatwiej jest zrealizować punkt 2.

Dlatego własnie przygotowałam dla Ciebie listę emocji. Otwórz, wydrukuj, powieś na lodówce i korzystaj.