fbpx

Dlaczego małe dziecko nie rozumie, że “mamie będzie przykro”, dlaczego nic sobie nie robi z tego, że “to kogoś boli” i dlaczego nie trafia do niego, że “on to zrobił niechcący” – czyli o dużych zmianach w małych głowach.

Jedną z najważniejszych rzeczy ułatwiających rodzicielstwo jest moim zdaniem wiedza o tym, co na danym etapie rozwoju dzieje się z dzieckiem. Rodzic wtedy wie czego może oczekiwać, a czego nie. Dlatego uważam, że “rozwojówka” powinna być obowiązkowa w szkole średniej, na kursach przedmałżeńskich i w szkołach rodzenia.
—————————-
Myślenie dzieci poniżej wieku szkolnego cechuje bardzo ważna rzecz – egocentryzm poznawczy. Co się kryje pod tą dziwną nazwą? A no to, że dzieci nie potrafią zobaczyć sytuacji czy problemu z perspektywy innej osoby.

Podam Wam przykład. Wiele razy Starszy rozmawiając z babcią przez telefon, próbował jej pokazać jakąś zabawkę, albo rysunek albo plakat na ścianie. Skoro on coś widzi, to babcia na pewno też i nieważne, że dwa dni wcześniej w podobnej sytuacji powiedziałam mu, że przez telefon nic nie widać.

Podobnie jest, gdy tłumaczysz, że jesteś zmęczona czy zdenerwowana. Skoro dziecko nie jest zmęczone, to Ty też nie. Jeśli dziecko o czymś wie, to dla niego oczywiste, że Ty też o tym wiesz i na odwrót. Jeśli dziecko coś lubi, to Ty też. Jeśli dziecko świetnie się bawi rozrzucając zabawki po całym mieszkaniu, to Ty też. Jeśli jego w danej chwili nic nie boli, to innych też. Proste 

To absolutnie nie znaczy, że rodzic ma nie wyrażać swoich potrzeb i emocji. Mów co myślisz i czujesz, wyjaśniaj rzeczywistość, ale nie oczekuj jeszcze na tym etapie zrozumienia. Ono przyjdzie później.
———————————-
Inny objaw egocentryzmu poznawczego jest taki, że dziecko słysząc o jakimś wydarzeniu, odnosi je do siebie i obawia się, czy je też to nie spotka. Dlatego nie polecam oglądania i komentowania Wiadomości przy dzieciach, mówienia pobiciach, zaginięciach, że ktoś kogoś porzucił, zostawił itp., ; a jeśli już tak się stanie, to, warto wyjaśnić, dlaczego to zdarzenie dziecka nie dotyczy i zapewnić o swojej trosce i opiece.
———
Mniej więcej w okolicach 4 roku życia zachodzi w dziecięcych głowach kolosalna zmiana. Tak duża, że porównałabym ją do zdobycia umiejętności chodzenia. Dzieci zaczynają “czaić”, że inni ludzie mają swoje myśli i że myśli i stany innych ludzi różnią się od ich własnych. Zmianę tę nazywamy teorią umysłu. To właśnie wtedy dzieci zaczynają też kłamać. Właśnie dlatego z kłamstwa powinniśmy się cieszyć, zamiast za nie karcić. W kłamstwie więcej pisałam TU

Oczywiście teoria umysłu u 4 czy 5 latka dopiero raczkuje i będzie się rozwijać jeszcze przez wiele lat. I tu wchodzimy my “cali na biało”, bo możemy wspierać ten rozwój poprzez:

nazywanie własnych uczuć i emocji, tłumaczeniu stanów, w jakich jesteśmy, nazywaniu swoich potrzeb
tłumaczeniu jak emocje mogą wpływać na zachowanie zarówno dziecka, jak i innych
wyjaśnianiu stanów i uczuć innych osób, bohaterów książek i filmów
używaniu słów dotyczących stanów mentalnych: myślał, (nie) wiedział, rozumiał

Im bardziej teoria umysłu “śmiga”, tym lepiej. Dzięki niej dzieci lepiej rozwiązują konflikty, lepiej się komunikują i mają lepsze relacje.